AgileAdept.pl
daily scrum

Co robi Scrum Master na Daily Scrumie?

Nie ulega wątpliwości, że Daily Scrum to wydarzenie przeznaczone dla Deweloperów. Służy ono zweryfikowaniu postępów w realizacji Celu Sprintu oraz zaplanowaniu najbliższego dnia, czyli adaptacji Backlogu Sprintu. Udział Scrum Mastera nie jest do tego wymagany. Jego/jej odpowiedzialność w zakresie wszystkich wydarzeń Scrumowych to:

  • Zadbanie o to, aby się odbywały,
  • były produktywne i konstruktywne,
  • zmieściły się w przewidzianych ramach czasowych (tak zwanych time-boxach).

Zasady „Przewodnika po Scrumie” są w tej kwestii dosyć proste i oczywiste. Jak jednak wygląda w praktyce obecność Scrum Mastera na Daily? Czy pojawienie się SMa na tym wydarzeniu może przynieść jakąś wymierną korzyść zespołowi i jemu samemu?

Scrum Master słucha i obserwuje

Daily Scrum może stanowić świetne źródło wiedzy o zespole dla Scrum Mastera, który dopiero co do niego dołączył. Poprzez uważną obserwację i słuchanie tego co się dzieje na Daily, Scrum Master może przykładowo zidentyfikować narastający powoli konflikt, śledzić proces grupowy danego zespołu czy poznać pewne cechy osobowości i dominujące style komunikacji Developerów.
Taka wiedza pozwoli lepiej dobrać kierunki dalszych działań, na których powinien się skupić, a co za tym idzie, lepiej służyć zespołowi. Nie znalazłem dobrego polskiego odpowiednika, ale tego typu uważność w angielskim określa się idiomem „read the room”.

Nie zapominajmy jednak o dwóch istotnych szczegółach. Po pierwsze taka obecność Scrum Mastera powinna odbywać się za zgodą Developerów, którym jasno zostały przedstawione powyższe założenia. Po drugie Scrum Master nie może przeszkadzać Developerom w Daily Scrumie i najlepiej jakby pozostał niewidoczny.

scrum master daily

Transparencja w rozwiązywaniu impedimentów

Impedimentem, czy też po prostu przeszkodą, jest wszystko to, co wykracza poza zdolności samozarządzania zespołu i może zagrozić w realizacji Celu Sprintu. Jeżeli Developerzy nie poradzili sobie z problemem samodzielnie, zgłoszą się po pomoc do Scrum Mastera.

Daily Scrum to dobre miejsce na komunikowanie takich problemów oraz śledzenie postępów w ich usuwaniu. Jeżeli SM bierze aktywny udział w eliminowaniu przeszkód, może na koniec wydarzenia podzielić się informacją co udało mu się do tej pory zrobić. Dzięki temu nie dość, że poprawi się transparencja jego działań, to będzie budował też konkretną wiedzę w zespole.
Jeżeli podobny impediment się powtórzy, to Developerzy będą mogli już samodzielnie skorzystać ze ścieżek przetartych przez Scrum Mastera. A zatem poprawi się przy tym ich poziom samozarządzania. Oczywiście, przy założeniu, że SM nie zgrywa bohatera i nie zachowuje rozwiązań dla siebie, żeby czuć się potrzebnym w przyszłości 😉

Everything you do for the group is one less thing they know they can do for themeselves.

Criss Corrigan

Niektórzy Scrum Masterzy prowadzą też specjalne Backlogi Impedimentów. Dla podniesienia ich transparencji, zbierania danych czy ewentualnej eskalacji wyżej w organizacji, faktycznie może być to przydatne narzędzie. Nie mniej jednak zawsze warto zachować umiar. Jeżeli w twoim zespole nagromadziło się aż tyle przeszkód, że aby się w nich połapać trzeba budować specjalne kanban boardy w Jirze, to „wiedz, że coś się dzieje”. Być może impedimenty są po prostu za wolno rozwiązywane i działania Scrum Mastera są nieefektywne? Warto skupić się zatem na ich eliminowaniu a nie gromadzeniu.

Facylitacja i nauka jak zmieścić się w czasie

Zespoły dopiero zaczynające swoją przygodę ze Scrumem mogą mieć trudności z samodzielną facylitacją Daily Scruma, utrzymaniu go w 15-minutowych ryzach czy wręcz zrozumienia jego przeznaczenia. W takich przypadkach również obecność Scrum Mastera będzie przydatna. Często wręcz Deweloperzy sami zgłoszą się z prośbą do SM-a o pomoc i wytłumaczenie.

Nauka różnych praktyk facylitacyjnych może oczywiście odbywać się poza Daily Scrumem. Nie mniej jednak warto poćwiczyć na „żywym organizmie”, przy obecności Scrum Mastera, który na bieżąco może korygować pewne błędy czy dzielić się spostrzeżeniami. Z czasem, gdy zespół się usamodzielni, SM może się wycofać i wejść w tryb obserwatora-słuchacza, o którym wspominałem wcześniej.

Budowanie przynależności do Zespołu Scrumowego

W rzeczywistości biurowej, która raczej nie prędko wróci do stanu sprzed pandemii, budowanie relacji było prostsze i działo się samo, przy okazji. Scrum Masterzy zazwyczaj siedzieli razem z całym zespołem. Chłonęli na co dzień pojawiającą się permanentnie komunikację, brali udział w różnych dyskusjach, także tych niekoniecznie związanych z pracą i poznawali bliżej Developerów czy Product Ownerów.

W dobie pracy zdalnej każda chęć porozmawiania z kimś w czasie rzeczywistym oznacza konieczność dołożenia kolejnego klocka w „kalendarzowym Tetrisie”. Planowanie zbyt dużej liczby spotkań z pewnością nie wpłynie pozytywnie na skupienie i efektywność zespołu. Z drugiej strony, ich brak ograniczy komunikację i spowolni proces budowania relacji i zaufania. Dobrym pomysłem wydawałoby się zatem wykorzystanie w pierwszej kolejności czasu spotkań, które są i tak wbite na stałe w grafik.

daily scrum mem

Oczywiście nie mam na myśli ciągłego rozpraszania Developerów na Daily Scrumie przez Scrum Mastera 😉 Powiedzmy sobie jednak szczerze, czasami, zanim wszyscy się wdzwonią, upłynie te przysłowiowe 30 sekund. Nierzadko też zespół skończy Daily Scruma wcześniej i zostaną 2 minuty do pełnego kwadransa. Wydaje się to bardzo mało, ale umiejętne wykorzystane tego czasu może pomóc w budowaniu zespołowości. Scrum Master może wykorzystać te cenne sekundy do powiedzenia czegoś motywującego, udzielenia szybkiego feedbacku czy po prostu… rzucenia czegoś luźnego na rozładowanie atmosfery.

Dla zasymulowania biurowych plotek przy kawie, które moim zdaniem są nieocenionym sposobem na team building 😉 polecam zrobić jeszcze jedną, prostą rzecz. Niestety będzie to dołożenie kolejnego spotkania w kalendarzu, ale tym razem celowo niezwiązanego z pracą. Innymi słowy jeżeli ktoś ma chwilę przerwy na kawę, może wdzwonić się w takie wydarzenie i pogadać z obecnymi aktualnie na nim członkami zespołu o serialach, wakacjach, pogodzie, pieczeniu ciast i o czym tylko dusza zapragnie.
Reguły są proste, rozmawiamy o czym chcemy, wdzwaniamy się jak mamy ochotę i czas, włączamy kamerki. Z własnego doświadczenia dodam, że taka chwila wyluzowania i pogaduszek potrafi zdziałać cuda dla zbudowania morale członków zespołu pozamykanych w swoich domach.

Scrum Master Developer

Jest jeden przypadek, w którym Scrum Master zawsze bierze aktywny udział w Daily Scrumie. Czasami w roli SM-a występuje jeden z Developerów, który kontrybuuje w realizacji Celu Sprintów. Pomińmy przy tym zasadność i efektywność łączenia dwóch ról, to temat na osobny artykuł. W takiej sytuacji nie ma wyjątków od reguły i zawsze bierze on/ona udział w Daily Scrumie planując prace wytwórcze razem z Zespołem.

Podsumowując, jak widać odpowiedź na pytanie co robi Scrum Master na Daily Scrumie i czy w ogóle powinien tam być jest dosyć złożona, żeby nie użyć sformułowania „to zależy”. Jakie są Wasze doświadczenia w tym aspekcie? Zachęcam do pozostawienia komentarza poniżej.

Jarek Łojko

Dodaj komentarz

AgileAdept.pl